Inne oblicze choroby

Choroba zazwyczaj wiąże się z silnym stresem psychologicznym. Bardzo często by zminimalizować konsekwencje zdrowotne, rodzina jak również personel medyczny stara się oszczędzić smutnych informacji i dać optymistyczne obietnice na temat stosowanej kuracji. Niemniej często, chcąc by pacjent miał pełen obraz choroby mówimy mu o trudnościach metody, o jej trwaniu, o wysiłkach i ofiarach jakie ze sobą pociąga. Które postępowanie jest najlepsze i jakie są psychologiczne aspekty postrzegania by jak najlepiej zmodyfikować wadliwe postawy pacjentów? Postaramy się w tej prezentacji nakreślić pełen obraz sytuacji, przestrzeganie oraz następstwa chorób jako sytuacji trudnej.

Choroba jako sytuacja stresowa

Zacznijmy może od początku, czym jest stres? Zapewne, każdy z nas go odczuwał w większym, bądź mniejszym natężeniu, jak problemy z oddychaniem, potliwość dłoni, chwilowa amnezja. On sam przysparza nam wiele problemów, może prowadzić do nerwicy, stanów lękowych, cukrzycy, zaburzeń akcji serca, astmę oskrzelową, nadciśnienie, czy owrzodzenia błon śluzowych, co w wielu przypadkach może wiązać się z pogorszeniem aktualnego stanu zdrowia i pogorszyć stopień chorobowy, w którym dana osoba się znajduję, jest on połączony przyczynowo- skutkowo z sytuacjami chorobowymi nawet w 80-90% . Jest to oczywiście kwestia indywidualna, tak samo jak postawa pacjenta, który ma optymistyczny i realistyczny ogląd sytuacji, bądź zupełnie odwrotny, niesprzyjający leczeniu. W wielu fazach choroby, walka nie odgrywa się jedynie na szali medycznej, lecz również psychologicznej. U większości pacjentów odnotowuje się wolę walki z chorobą i mobilizację pacjenta, lecz często możemy trafić na złe nastawienie oraz lęk, gdzie musimy bardzo uważnie obchodzić się z pacjentem i nie zniechęcić go oraz nie wywołać gorszych skutków ubocznych, choćby przez samą 15 minutową konsultację.

Stan chorobowy – jak możemy go wywołać?

Stan chorobowy zazwyczaj kojarzy się z bardzo poważnym stanem zdrowia, niewielu jednak wie, jak mało może go wywołać, nawet codziennymi czynnościami. Jeden sensor, który pojawi się przed osiągnięciem stanu równowagi, może doprowadzić do min: wyczerpania rezerw hormonalnych, immunologicznych, zapasów witamin i tłumienia działania neuroprzekaźników.

Stres i radzenie sobie z problemem, to dość specyficzna forma aktywności. Definicja Lazarusa i Folkmana, również opisuje to zjawisko jako: „stale zmieniające się poznawcze i behawioralne wysiłki, mające na celu uporanie się z określonymi zewnętrznymi i wewnętrznymi wymaganiami, ocenianymi przez osobę jako obciążające lub przekraczające jej zasoby”.

Wejście w stan chorobowy i przyjęcie identyfikacji z nową rolą, rolą pacjenta to bardzo indywidualny problem, głównie opiera się na doświadczeniach personalnych oraz cechach wewnętrznych: charakteru i temperamentu oraz zewnętrznych: wsparcie bliskich pacjenta oraz możliwościach materialnych.

Czym są fazy wyparcia Zygmunta Freuda?

Chyba każdy z nas zna, „typowe fazy wyparcia” są to kolejno: zaprzeczenie, gniew, negocjacje, depresja i akceptacja. Jest to skrócona wersja  mechanizmów obronnych, pojęcia wprowadzonego przez twórcę psychoanalizy Zygmunta Freuda. Oznaczają one metody radzenia sobie z wewnętrznymi konfliktami i próba ochrony osobowości(ego), opierając się na zmniejszeniu lęku, frustracji i poczucia winy. W czasie przebiegu choroby, pacjent bardzo często izoluje się przed światem i zamyka na samego siebie, nie dopuszczając bodźców zewnętrznych, przybierając postawę, wykreowaną na doświadczeniu oraz wewnętrznym przekonaniu czy pacjent jest w stanie poradzić sobie z chorobą czy przeświadczeniu, że osiągnie porażkę.

Stany lękowe a podejście do leczenia

Na tym etapie, możemy wyróżnić dwie reakcję: sprzyjającą leczeniu, którą przyjmują pacjenci, posiadający rzetelne informację na temat swojego stanu zdrowia i chętnie współpracują, nie odnotowuję się u nich również stanów lękowych. 

Istnieje też odmienne podejście, niekorzystną leczeniu: z tą reakcją utożsamiają się pacjenci, którzy najczęściej otrzymali szczątkowe oraz optymistyczne informację, przez co, działają ryzykownie, chcąc sami utwierdzić się w przekonaniu, o niepoważności swojego stanu zdrowia, bagatelizując je i niechętnie współpracując z pomocą medyczną, gdy odczuwają za wysoki poziom lęku, oraz myślenie optymistyczne, przeradza się w pesymistyczne, pacjenci żądają jednocześnie nadmiernej uwagi ze strony personelu, oraz swoich najbliższych.

Ogląd całej sytuacji, daje nam jasny przekaz, że informacje, przekazywane, choć przerażające, dają nam dostęp do większego pola działania, w dziedzinie, o której mamy pojęcie by jak najlepiej poradzić sobie w trudnej sytuacji, w której się znaleźliśmy. Pełen osąd daje pacjentowi szansę wybrania najlepszego wyjścia, wyleczenia choroby, oraz możliwość trzeźwej oceny sytuacji, lepiej udać się do lekarza i słuchać wytycznych personelu, niż zacząć poszukiwania na własną rękę, w której dużą rolę zazwyczaj odgrywa wujek Google, który koniec końców od samego bólu brzucha, bądź migreny, powie nam, że umieramy, wpajając nam niepotrzebną paranoję.

Bibliografia: 

  • „Wstęp do psychoanalizy” Zygmunt Freud, Kęty 2010
  • „Choroba jako sytuacja stresowa i sposoby radzenia sobie z nią” Joanna Kusz