Trudności z obszaru zdrowia psychicznego – PTSD
Zapraszamy na kolejny post z cyklu „Trudności z obszaru zdrowia psychicznego”. Życzymy udanej lektury!
Niemożliwym jest przejść obojętnie wobec wydarzeń, świadkami których jesteśmy w ostatnich dniach. Informacje o trwającej wojnie, uchodźcach, ale również i niezwykłej solidarności i jedności otaczają nas zewsząd, są tematem naszych rozmów, postów, komentarzy, są wszechobecne w przestrzeni publicznej. W przeważającej większości budzą silny lęk oraz niepokój, który dodatkowo podsycany jest przez nieznaną dotąd dynamikę zmian w otaczającej rzeczywistości oraz niepewność jutra. Większość osób stara się odnaleźć na nowo w tej nieznanej dotąd sytuacji. Jedni radzą sobie lepiej, inny nieco gorzej, w zależności od posiadanych zasobów. Oczywiście jeżeli ktoś z Was ma poczucie, że aktualne okoliczności sprawiają, iż czujecie duży dyskomfort, który wyraźnie wpływa na pogorszenie jakości Waszego życia i funkcjonowania, zgłoście się po pomoc do specjalisty. Wsparcia oraz specjalistycznej pomocy będą w większości potrzebowali Ci, których dramat działań wojennych dotknął bezpośrednio, ponieważ w ich wyniku z dużym prawdopodobieństwem może u ofiar rozwinąć się PTSD (post-traumatic stress disorder) czyli zaburzenie stresowe pourazowe szerzej znane jako zespół stresu pourazowego.
PTSD rozwija się u osób, które doświadczyły nagłego, gwałtownego, granicznego wręcz wydarzenia, które bezpośrednio zagrażało ich życiu (lub powodowało poczucie zagrożenia życia). Nie bez powodu dawniej, historycznie znane było pod nazwą „szok pociskowy” lub „zmęczenie bojowe”, ponieważ to właśnie u weteranów wojennych zaczęto po raz pierwszy obserwować i badać to zaburzenie. W wydanej w 1945 roku książce „Men under Stress” R.R. Grinker i I.P. Spiegel przedstawiają zaobserwowane u lotników amerykańskich walczących podczas II wojny światowej objawy takie jak niepokój, drażliwość, agresję, zaburzenia snu, koszmary senne, męczliwość czy też zaburzenia koncentracji uwagi. PTSD rozwija się wówczas, gdy udział w danym wydarzeniu przekracza możliwości umysłu do zintegrowania różnych jego elementów w efekcie czego niektóre z nich mogą zostać zdysocjowane czyli oderwane od świadomości i nieprzetworzone. Wówczas, pomimo upływu czasu, samo ich wspomnienie jest przeżywane tak intensywnie, jak gdyby dana sytuacja miała miejsce w chwili obecnej. Ponieważ każde wspomnienie urazowego doświadczenia jest obezwładniające i niemożliwe do ogarnięcia, umysł usilnie broni się unikając wszelkich bodźców, które mogą to wydarzenie przywrócić do pamięci. Osoba dotknięta PTSD odczuwa z jednej strony zobojętnienie, apatię i niechęć do podejmowania aktywności, a z drugiej jest czujna, napięta i ma trudności z kontrolowaniem emocji. Pozorny spokój przerywają chwile, w których pomimo rozbudowanych strategii unikania, dochodzi do powrotu fragmentów wspomnień. Z pozoru nieistotny bodziec wywołuje skrajną reakcję organizmu i osoba taka na nowo przeżywa to samo traumatyczne doświadczenie na poziomie tak psychicznym jak i fizjologicznym. Jest to jeden z charakterystycznych objawów PTSD – flashback, który wraz z traumatycznymi wspomnieniami silnie pobudza organizm, wskutek czego mogą pojawiać się kołatania serca, podwyższone ciśnienie tętnicze, bóle głowy, brak apetytu, zgaga, mdłości oraz przyspieszony oddech. Często również osobom dotkniętym PTSD towarzyszą koszmarne sny, w których odtwarzane są dramatyczne sceny. Zagrożenie wystąpienia PTSD zwiększa się wraz z długością trwania traumatycznego wydarzenia oraz jego intensywnością. Duże znaczenie ma także brak możliwości przygotowania się do niego, a co za tym idzie niemożność uruchomienia mechanizmów obronnych. Fakt czy zaburzenie rozwinie się u danej osoby uzależnione jest także od jej czynników osobowościowych, zasobów wewnętrznych ale również od historii osobistej. Osoby, które doświadczyły traumy niejednokrotnie borykają się z poczuciem wstydu, który dotyczy samej sytuacji urazowej (np. gwałt), własnej bezradności lub występujących objawów, które wydają się niezrozumiałe. Często też osoby cierpiące na PTSD doświadczają braku wiary w to, że inni mogą im pomóc, a wiemy, że zespół stresu pourazowego można skutecznie leczyć. Sposób i czas trwania terapii jest zawsze indywidualną kwestią, zależną od rozmaitych czynników, takich jak siła urazu czy też historia wcześniejszych doświadczeń. W przypadku doświadczenia traumy, której charakter jest ograniczony do jednorazowego wydarzenia i nie jest powiązany z wcześniejszymi trudnymi zdarzeniami, leczenie może mieć charakter krótkoterminowy z zastosowaniem takich metod jak przedłużona ekspozycja, czy terapia EMDR, które choć nie należą do łatwych dla pacjenta, są bardzo skuteczne, co potwierdzają liczne badania. W bardziej złożonych przypadkach pomocna może być terapia poznawczo-behawioralna lub wsparcie farmakologiczne. Niezwykle ważnym elementem jest także wsparcie ze strony najbliższego środowiska, okazywanie zrozumienia, wrażliwość, empatia i ciepło.